piątek, 27 sierpnia 2010

Rozdział 3

Bawiliśmy się do 1 w nocy a Jake postanowił że mam zadzwonić do ojca i powiedzieć mu ze dziś śpię u niego. Emily zaprowadziła mnie do telefonu, wybrałam numer i zadzwoniłam:
- Komendant Swan słucham.
- Cześć tato słuchaj mam do Ciebie sprawę.
- Bello tak się martwiłem o Ciebie 
- nie potrzebnie tato
- a słyszałem od Billy'ego że zostałaś dziewczyną Jake'a. Tak się cisze z tego powodu.
- tak tato ja też się ciesze, bo wiesz Jake chce bym została u niego na noc...
- nie ma sprawy Bello jutro jest piątek możesz zostać u Jake'a do niedzieli jesli chcesz oczywiście.
- tato jesteś wspaniały 
- Tylko bez żadnych głupstw dobrze? 
- Dobrze  tato dobranoc 
- dobranoc Bello 
Gdy odłożyłam słuchawkę poczułam  ciepłe dłonie Jake'a na swojej tali. Odwróciłam się  powoli i pocałowałam go namiętnie a on odwzajemnił pocałunek 
- I co skarbie? - zapytał gdy już się od siebie oderwaliśmy 
- zostaję - powiedziałam a po chwili milczenia dorzuciłam - do niedzieli !!
- wspaniale - powiedział Jake i znowu mnie pocałował - chodźmy sie bawić 
Razem wróciliśmy do reszty i bawiliśmy się do 3 nad ranem. Umówiłyśmy się z Emily że jutro rano do niej wpadnę. Gdy tylko położyłam się na łóżku ukochanego w mgnieniu oka zasnęłam. Pamiętam tylko ze dał mi buziaka bo poczułam jego ciepłe wargi na moim policzku.


Rano zostałam mile obudzona pocałunkiem:
- Dzień Dobry śpiochu wiesz która godzina 
- Cześć Jake - pocałowałam go w usta- nie która?
- 9.50 a na którą umówiłaś się z Emily?
- na 10.20 - powiedziałam wstając 
- chodź na śniadanie 
- dobrze zaraz zejdę 
Po 10 minutach zeszłam na dół ubrana umalowana i uczesana a po skończonym śniadaniu razem z Jacobem pojechaliśmy do Emily.  
- Cześć Bells- powiedziała Emily 
- Cześć Em - odparłam a do Jake'a powiedziałam - Jake co będziesz robił przez ten czas ?
- muszę pogadać z Samem - powiedział i pocałował mnie- niedługo wrócę 
- chodź Bello pomożesz mi przy obiedzie? - zapytała Emily 
- oczywiście bardzo chętnie 
Poszłyśmy do domu i zaczęłyśmy przygotowywać obiad, ciągle się śmiejąc, i gadając o głupstwach:
- Em cieszę się że tu przyjechałam i że poznałam ciebie i Jake'a 
- wiem i ja też się ciesze, gdyby nie tu musiałabym siedzieć sama w tym dużym domu 
- niedługo my z Jakiem się tu wprowadzimy to już nie będziesz sama. 
- właśnie, a wiesz już kiedy to będzie 
- Jake mi powiedział że po zaręczynach 
- czyli już nie długo - odparła Em uśmiechając się
- skąd wiesz?? - zapytałam zdziwiona 
- widziałam to po minie Jake'a, był taki radosny czyli planuje dla ciebie niespodziankę 
- już nie mogę się doczekać!
- ja też.
Uśmiechnęłyśmy się do siebie i wróciłyśmy do przerwanej pracy.

2 komentarze:

  1. Super blog!

    PS http://awitheredpastandablurryfuture.blogspot.com/

    Zapraszam do komentowania i obserwatorów. ; *

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej, nominuję Cię do Liebster awards ;) więcej informacji tutaj -> http://nessiecullen12345.blogspot.com/2013/01/nominacja-liebster-award.html

    OdpowiedzUsuń